PRZEGLĄD SPORTOWY: - Który z seniorów zaliczył największy progres w tym roku, a który zawiódł? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Patrząc przez pryzmat całego sezonu i osiągniętego sukcesu przez naszą drużynę, czyli awansu do Nice 1. LŻ, należy stwierdzić, iż mieliśmy bardzo wyrównany zespół. Wszyscy seniorzy jechali na wysokim poziomie i wzajemnie się uzupełniali. Oczywiście, zdarzyły się słabsze występy pojedynczych zawodników, ale wówczas inni koledzy z zespołu nadrabiali tę lukę. Także moim zdaniem nikt w tym roku nie zawiódł, a na wyróżnienie zasługują wszyscy zawodnicy. Każdy pojechał na miarę swoich możliwości, zgodnie z oczekiwaniami władz klubu. Liderami zespołu byli moim zdaniem Mirosław Jabłoński i Marcin Nowak, a jeśli chodzi o największy progres w tym roku, to na pewno można było go zauważyć w postawie Adriana Gały, czy też Olivera Berntzona. Wykazali się oni wielką determinacją i wolą walki na torze. A wisienką na torcie była postawa wszystkich chłopaków w meczu finałowym w Gnieźnie z drużyną z Lublina. - A juniorzy? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Juniorzy podobnie jak seniorzy pojechali na miarę swoich możliwości, wypełniając oczekiwania, jakie stawiane były przed nimi przed sezonem. Każdy z nich wykazał się wolą walki i wielką determinacją. Największy jednak progres w tym roku zanotował moim zdaniem Patryk Fajfer. W zasadzie po dwuletniej przerwie w startach na torach żużlowych Patryk przed sezonem wyglądał, można powiedzieć niezbyt dobrze. Jednakże wielka determinacja, chęć pracy oraz duża liczba startów w zawodach młodzieżowych, pozwoliła Patrykowi na wejście w odpowiedni rytm, czego efektem były dobre wyniki osiągane przez niego podczas zawodów ligowych, jak i juniorskich. - Jaki będzie skład drużyny w następnym sezonie? Szykują się duże zmiany kadrowe? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Troszeczkę za wcześnie teraz o tym mówić, gdyż rozmowy i podpisywanie kontraktów można rozpocząć od 1 listopada. Oczywiście oferty do klubu spływają, ale podchodzimy do tego tematu bardzo spokojnie i na pewno nie będziemy uczestniczyć w „licytacjach” o zawodników. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że trzon drużyny jest, gdyż z piątką naszych podstawowych seniorów osiągnęliśmy porozumienie. A co będzie dalej, zobaczymy. Najważniejszą dla nas kwestią jest zachowanie płynności finansowej i nie będziemy robić nic za wszelką cenę. Założeniem naszym jest budowanie zespołu perspektywicznego, młodego, który wykaże się wielką determinacją na torze. Pamiętajmy, że nazwiska w tym sporcie same nie jadą. - Czy możemy zdradzić kibicom jakieś konkrety na temat budowy składu? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Tak jak wspomniałem wcześniej, chcemy zbudować zespół młody, ambitny, złożony z chłopaków w pełni się rozumiejących na torze i poza nim. To ma być zespół z perspektywami na przyszłość, gdzie ma panować super atmosfera, tak jak to miało miejsce dotychczas. - Jak wygląda sytuacja finansowa klubu czy wszystkie zobowiązania wobec zawodników zostały uregulowane? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Sytuacja finansowa klubu jest bardzo dobra. Wszystkie należności wobec zawodników są w pełni uregulowane, i regulowane były na bieżąco. Każdy otrzymywał swoje wynagrodzenia bezpośrednio po meczu. Po niedzielnym meczu w poniedziałek otrzymywałem faktury od zawodników i we wtorek pieniążki były na ich kontach. Nie było żadnych poślizgów z jakimikolwiek płatnościami. Nie mamy również żadnych innych zobowiązań, czy to w stosunku do ZUS, US, czy też innych swoich kontrahentów. Jesteśmy jak podczas całego sezonu, na bieżąco z wszystkimi płatnościami. - Co możesz uznać za największą porażkę w minionym sezonie? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Nie zauważam nic takiego. Jedynie co mógłbym uznać za porażkę, to pogoda w tym sezonie, która płatała na figla. Każdy nasz mecz przy Wrzesińskiej, chyba oprócz jednego, był meczem zagrożonym z uwagi właśnie na warunki atmosferyczne. I to kosztowało nas więcej pracy, przygotowań oraz oczywiście finansów. - Jazda w wyższej lidze z pewnością wymaga większych nakładów finansowych. Czy macie już zaplanowany budżet na 2018 rok? Czy po awansie zgłosili się do klubu nowi sponsorzy? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Oczywiście, że jazda w wyżej lidze wymaga większych nakładów finansowych. Nad budżetem na 2018 rok pracujemy i wstępny jego zarys już jest. Wymaga on jeszcze doprecyzowania szczegółów, a następnie zatwierdzenia go przez Zarząd klubu. Jeśli chodzi o sponsorów, to zainteresowanie wzrosło. Rozmowy trwają, ale na teraz za wcześnie mówić o konkretach na ten temat. To dopiero początkowy okres rozmów i zapewne będzie trwał on do rozpoczęcia nowego sezonu, a można i powiedzieć, że przez cały. Myślę, że więcej będziemy mogli powiedzieć na ten temat w okolicach lutego-marca. - Ze składu, który wywalczył awans w zespole na pewno pozostaną, Mirosław Jabłoński, Marcin Nowak, Eduard Krcmar, Oliver Berntzon oraz Adrian Gała. Czy trudno było dojść do z nimi porozumienia? PIOTR MIKOŁAJCZAK; - Tak jak wspomniałem wcześniej, doszliśmy do porozumienia z trzonem drużyny z tego roku. Każdy z tych chłopaków deklarował chęć, pozostanie w naszym klubie, co zapewne ułatwiło nam to zadanie. Rozmowy, które prowadził z zawodnikami menedżer zespołu Rafael Wojciechowski oraz moja skromna osoba, były bardzo rzeczowe i można powiedzieć krótkie. Wystarczyło kilka dni i osiągnęliśmy z chłopakami porozumienie. Widać, że zawodnicy bardzo dobrze czują się w tym klubie, panuje świetna atmosfera, a i bieżąca płynność finansowa również miała duże znaczenie. - Jaki cel stawiacie sobie do zrealizowania w 2018 roku? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - Chcemy sezon 2018 przejechać ze spokojem, bez wywierania żadnej presji na zawodnikach, tak jak miało to miejsce w obecnym sezonie. Takie podejście daje zawodnikom wiele spokoju. Oni wiedzą co mają robić na torze, a robią to najlepiej jak potrafią. Na torze leżą też ich pieniądze, więc zaangażowania i determinacji na pewno im nie zabraknie. Chcemy spokojnie się w tym pierwszym roku startów w 1 lidze żużlowej utrzymać. Awans do fazy finałowej będzie tylko in plus. - Czy jesteście zadowoleni z frekwencji? PIOTR MIKOŁAJCZAK: - W budżecie zakładaliśmy średnią widownię na poziomie 3500 kibiców. Osiągnęliśmy na meczach ligowych średnią powyżej 4000. Więc patrząc przez ten pryzmat, było dobrze. Choć oczywiście mogłoby być lepiej, gdyż robimy całe te show dla kibiców, a zawodnicy również potrzebują wsparcia swoich kibiców. Wierzę, że teraz w pierwszej lidze średnia frekwencja wzrośnie i osiągniemy średni pułap na poziomie 5000 kibiców. Najlepiej byłoby oczywiście mieć zawsze komplet publiczności, tak jak to miało miejsce podczas meczu finałowego z Lublinem. Może kibice w nadchodzącym sezonie dopiszą i też się tak stanie, z czego bylibyśmy oczywiście niezmiernie zadowoleni.
Z początkiem października społeczność uczniowska została zaproszona przez samorząd uczniowski do udziału w konkursie “Nauczyciel w oczach ucznia”. Zadaniem każdego ucznia było namalować portret wylosowanego przez siebie nauczyciela. Wśród nagrodzonych znaleźli się: Czytaj więcej: Portret nauczyciela. Strona 1 z 185.
Holi Święto Kolorów w ramach Pożegnania Lata z Miejskim Ośrodkiem Kultury odwiedziło we wtorek, 22 września Pierwszą Stolicę Polski. To był prawdziwy festiwal kolorów! Uczestnicy wydarzenia obrzucali się kolorowym proszkiem
Będąc w Gnieźnie pomyśleliśmy o Muzeum Początków Państwa Polskiego i nie ruszając samochodu poszliśmy sobie spacerkiem, w tamten rejon. Co się okazało. Musieliśmy czekać na grupę, która się miała zebrać. Akurat trafiły nam się dzieciaki z podstawówki. Byli dość grzeczni, ale i tak nie mieli w sumie komu przerywać.
Zakończył się rok 2022, który dla Gminy Gniezno był owocny w nowe inwestycje i działania. Na liście dominują gminne drogi, pozostające priorytetem w planach inwestycyjnych. Prace polegające na budowie, przebudowie, naprawach i remontach były prowadzone na około 14 km dróg. Gmina wybudowała blisko 5-kilometrowe odcinki, nie licząc w tym przeprowadzonych…
31 sierpnia 2013, 10:41. Kadr z filmu "Gnieźnieński wrzesień 1939 roku" Bogumiła Bieleckiego przedstawiający zniszczone kamienice przy ul. Chrobrego we wrześniu 1939 roku. Zobacz galerię (4 zdjęcia) Druga Wojna Światowa okazała się bardzo brutalna. Pierwszą jej oznaką, która dotknęła nasze miasto, było zbombardowanie Gniezna w
Drugi nr roboczy: 697 / 852 / 323 Chętnie podejmę się wykonania usług w zakresie montażu / serwisu : monitoringu, alarmu, elektryki, automatyki domowej, IT / elektroniki pokrewnych. Naprawa telewizorów: 10 wykonawców w Gnieźnie - sprawnie, wygodnie, lokalnie! Dodaj zapytanie i szybko nawiąż kontakt. 10 opinii klientów!
Po krótkiej przerwie wznawiają rywalizację drużyny eWinner 1 ligi. Mecze odbywać się będą z kibicami. Fanów speedwaya z Podkarpacia najbardziej interesuje poniedziałkowy mecz w Gnieźnie Cellfast Wilków Krosno z Aforti Startem. Krośnieński lider ze Startem wyjadą na tor jako ostatnia para 6. kolejki.
MGO2j. fq8tngf0xn.pages.dev/70fq8tngf0xn.pages.dev/54fq8tngf0xn.pages.dev/46fq8tngf0xn.pages.dev/80fq8tngf0xn.pages.dev/89fq8tngf0xn.pages.dev/83fq8tngf0xn.pages.dev/47fq8tngf0xn.pages.dev/74
co sie dzieje w gnieznie